poniedziałek, 9 września 2013

Puree z pieczonej dyni

Puree  z dyni może być podstawą do wielu dań, zarówno na słono jak i na słodko. Zupy, ciasta i ciasteczka, muffinki, pieczywo - wszystko dyniowe :). Najbardziej lubię przygotowywać takie puree z dyni pieczonej - duże kawałki wraz ze skórką piekę w piekarniku, a potem wydrążam miękki miąższ i rozdrabniam blenderem. Warto upiec większą ilość i zamrozić niewielkie porcje w osobnych woreczkach.


 SKŁADNIKI:

dynia - kupuję już przekrojoną (dla pewności, że jest ładna w środku), na jedną blachę pół dużej dyni - około 4 kg

WYKONANIE:

Piekarnik na stawiamy na 180 stopni.
Dynię wydrążamy (pestki warto zostawić do ususzenia). Kroimy na około 6-8 dużych kawałków i układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia skórką do dołu. Pieczemy około godziny w 180 stopniach, do miękkości. Po lekkim ostudzeniu wydrążamy miękki miąższ i blendujemy. Jeśli dynia jest bardzo wodnista, można puree odcedzić na sicie. Ja zamrażam nieodcedzone, a potem, w zależności od wykorzystania (bardziej wodniste do zup, a bardziej odciśnięte do wypieków), odparowuję na patelni lub odcedzam przez gazę. Puree dzielimy na mniejsze porcje do zamrożenia (najlepiej oznaczyć ich wagę). Bardzo polecam przygotowanie większej ilości takiego puree - mając gotową dyniową bazę, z łatwością możemy przygotować potem różne potrawy z użyciem dyni. Oczywiście takie świeżo przygotowane puree można doprawić i zjeść :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz