piątek, 30 sierpnia 2013

Rukola z mango i pieczonymi pomidorkami

Cudownie soczysta sałatka. Połączenie mango, sałaty i pieczonych pomidorków może wydawać się zaskakujące, ale zapewniam, że efekt jest pyszny. Mango ma to do siebie, że czyni każdą potrawę niezwykłą. Wspaniale łączy się ze słonymi i ostrymi smakami, tak jak np. w salsie z mango. A tej sałatce nadaje trochę egzotyki.


SKŁADNIKI:

2-3 garście rukoli
pół owocu mango
około 10 pomidorków koktajlowych
suszone oregano lub tymianek
pieprz cayenne
sól, cukier, pieprz
oliwa

Dressing:

2 łyżki soku z cytryny
1 łyżeczka musztardy
1-2 łyżeczki miodu
3-4 łyżki oleju lub oliwy z oliwek
sól, pieprz
3 łyżki posiekanego szczypiorku

WYKONANIE:

Pomidorki przyprawiamy i pieczemy według tego przepisu. Sałatę myjemy i osuszamy i wkładamy do dużej miski. Mango kroimy w kosteczkę i układamy na sałacie. Dodajemy upieczone pomidorki. Składniki dressingu mieszamy dokładnie (najlepiej w umieścić wszystko w małym słoiczku, zakręcić i wstrząsnąć). Polewamy sałatkę i delikatnie mieszamy. Sałatkę podałam do pieczonego kurczaka. Aby mogła stanowić samodzielne danie, można wzbogacić ją serem feta lub pokrojoną pieczoną piersią kurczaka.

Zapiekane puree, czyli ziemniaki księżnej

Ziemniaki księżnej - pommes de terre duchesse - tak nazywa się to danie kuchni francuskiej. To nic innego jak zapiekane w piekarniku puree ziemniaczane - ciekawy sposób na bardziej wykwintne podanie obiadowych ziemniaczków. Ja do puree dodałam śmietankę i żółtka, ale można dodać również mleko, a także wzbogacić je serem i ziołami.



SKŁADNIKI (lesfoodies.com):

1 kg ugotowanych ziemniaków
100 ml śmietanki 30 %
2 łyżki masła plus 1 łyżka roztopionego do posmarowania
3 żółtka
1/3 łyżeczki gałki muszkatołowej (opcjonalnie)

WYKONANIE:

Ziemniaki gotujemy w osolonej wodzie. Odcedzamy, dodajemy masło, śmietankę i gałkę muszkatołową i ubijamy na gładkie puree. Gdy ziemniaki lekko przestygną, dodajemy żółtka i dokładnie mieszamy. Piekarnik nastawiamy na 180 stopni. Puree wkładamy do rękawa cukierniczego lub woreczka z odciętym rogiem i wyciskamy rozetki na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Smarujemy roztopionym masłem. Zapiekamy około 20 - 30 minut w temperaturze 180 stopni, aż będą rumiane.

wtorek, 27 sierpnia 2013

Brownie z malinami

Brownie, czyli intensywnie brązowe, wilgotne czekoladowe ciasto, przyrządza się z gorzkiej czekolady, masła, jajek, cukru i mąki. Ilu kucharzy, tyle przepisów na brownie :) Przepisy różnią się proporcjami, i w zależności od nich, brownie wychodzi mniej lub bardziej mokre i ciężkie. Mąki dodaje się zazwyczaj niewiele, a proszek do pieczenia nie jest konieczny. Zdarzają się również receptury bez użycia mąki. Brownie można wzbogacić o różne dodatki, np. orzechy, kawałki czekolady, wiśnie, maliny czy inne owoce. Ci, którzy nie robili jeszcze brownie, muszą wiedzieć, że konsystencja ciasta ma być lekko zakalcowata :)
Na pierwszy ogień wersja, która jest bardzo wilgotna, ale nie maksymalnie "gliniasta".



SKŁADNIKI (wersja Rachel Allen):

200 g gorzkiej czekolady dobrej jakości, min. 60 % kakao
150 g masła
225 drobnego cukru do wypieków
3 jajka
150 g mąki pszennej
1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
125 g pokruszonej białej czekolady (ja tym razem dałam mleczną)
125 g malin

Opcjonalnie można zrobić sos z 5 łyżek wody, 5 łyżek ciemnego cukru muscovado, 1/4 kostki masła i 3 łyżek kakao.

WYKONANIE:

Piekarnik nastawiamy na 180 stopni. Formę o wielkości około 20x20 cm wykładamy papierem do pieczenia.
Czekoladę z masłem rozpuszczamy w misce umieszczonej nad gotującą się wodą. Gdy masło i czekolada zaczną się rozpuszczać można zdjąć garnek z wodą z ognia. Mieszamy, aż składniki całkiem się rozpuszczą. Przekładamy do większej miski, dodajemy cukier i mieszamy dokładnie. Jeśli masa nie jest już zbyt ciepła, dodajemy po jednym jajku i dokładnie mieszamy. Mąkę przesiewamy z proszkiem do pieczenia i powoli i delikatnie mieszamy z czekoladową masą. Białą lub mleczną czekoladę siekamy (nie za drobno), dodajemy do ciasta i mieszamy. Maliny należy wmieszać delikatnie. Masę wlewamy do formy i pieczemy 30-35 minut w temperaturze 180 stopni.
Aby przygotować polewę gotujemy wodę z cukrem przez około minutę, aż zacznie gęstnieć. Dodajemy masło (mieszamy, aż się rozpuści) oraz kakao i dokładnie mieszamy trzepaczką. Przelewamy do dzbanuszka i pozostawiamy do przestygnięcia.
Ostudzone i pokrojone ciasto polewamy sosem czekoladowym.

 

Pieczone pomidory z bazyliowym sosem

Upieczone połówki dość dużych pomidorów, przyprawione tymiankiem i cienkimi plasterkami czosnku ze wspaniałym dressingiem z bazylii, pietruszki, koperku, oliwek, cytryny oraz oliwy. Wspaniałe, pełne smaków, ciepłe danie. Pomidory wciąż mnie zaskakują i ciągle udaje się zrobić z nich coś nowego :)



SKŁADNIKI (zmodyfikowany przepis Nigela Slatera):

1 duży pomidor (lub więcej)
tymianek suszony
1 ząbek czosnku
sól, cukier, pieprz
oliwa z oliwek

Na sos bazyliowy:

duża garść świeżej bazylii
natka pietruszki - trochę mniej niż bazylii
2 łyżki koperku
1 łyżka listków tymianku
10 zielonych oliwek
sok z 1/4 cytryny
1/3 szklanki oliwy z oliwek

WYKONANIE:

Piekarnik  nastawiamy na 200 stopni. Pomidory kroimy w poprzek na pół. Oprószamy solą, pieprzem i szczyptą cukru oraz tymiankiem. Czosnek kroimy w cienkie plasterki,  układamy na pomidorach i polewamy oliwą. Pomidory umieszczamy w naczyniu do zapiekania i pieczemy 25-30 minut w 200 stopniach.
W tym czasie składniki sosu umieszczamy w wysokim naczyniu i blendujemy. Upieczone pomidory pozostawiamy do lekkiego przestygnięcia i polewamy bazyliowym sosem.

      Amore pomodori!

sobota, 17 sierpnia 2013

Śliwki pod kruszonką

Kolejny przepis na zapiekane owoce, tym razem śliwki, bo już nadszedł ich czas i pysznią się na straganach. Jak deser ze śliwek, to tylko coś z kruchego ciasta, a żeby było ekspresowo, to śliwki z samą kruszonką. Przepis na kruszonkę pozostaje niezmienny, z rozpuszczonego masła - bez zagniatania, chłodzenia i bałaganu :)



SKŁADNIKI (na prostokątną formę o wymiarach ok 20x30 cm):

Na warstwę śliwkową:

ok 60-70 dag śliwek
2-3 łyżki cukru
1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
masło do wysmarowania naczynia do zapiekania

Na kruszonkę:

1 szklanka mąki
pół kostki masła (100 g)
pół szklanki cukru
2 łyżeczki ekstraktu waniliowego

WYKONANIE:

Piekarnik nastawiamy na 180 stopni. Ze śliwek usuwamy pestki, krojąc je wzdłuż na pół. Naczynie żaroodporne do zapiekania smarujemy masłem i układamy w nim ciasno połówki śliwek (skórką do dołu). Mąkę ziemniaczaną umieszczamy na małym siteczku do herbaty i posypujemy równomiernie śliwki. Posypujemy również równomiernie 2-3 łyżkami cukru.
Masło rozpuszczamy w rondelku, dodajemy do niego 2 łyżeczki ekstraktu waniliowego. Mąkę mieszamy z cukrem i zalewamy rozpuszczonym masłem. Mieszamy, aż powstanie gęsta masa. Palcami formujemy małe płatki kruszonki i układamy na śliwkach. Pieczemy 30 minut w temperaturze 180 stopni. Po 30 minutach zwiększamy temperaturę do 200 stopni i pieczemy jeszcze około 5 minut (w zależności od piekarnika może być odrobinę dłużej - aż kruszonka lekko się zrumieni). Po wyjęciu z piekarnika pozostawiamy do przestygnięcia. Można podać na ciepło z lodami lub zupełnie ostudzone.



piątek, 16 sierpnia 2013

Spaghetti z sosem bolognese

Makaron z sosem bolońskim zna i lubi chyba większość z nas. Jest to jedno z ulubionych dań i w naszym domu, więc z okazji setnego posta podaję mój sposób na pyszne spaghetti z sosem bolognese. Jak przyrządzić najlepszy sos? Ja używam dobrej jakości wołowiny, drobno zmielonej, którą dość długo gotuję w intensywnie pomidorowym sosie ze sporą ilością oliwy z oliwek i czosnku. Do sosu dodaję również kilka suszonych pomidorów. Makaron spaghetti lub tagliatelle gotuję al dente w dobrze osolonej wodzie, jak to mówi Nigella Lawson, w tak słonej jak ocean. Makaronu do sosu nie przelewam wodą, ponieważ w takim przypadku sos zamiast do otulić, po prostu z niego spłynie.


SKŁADNIKI:

0,5 kg drobno mielonej wołowiny dobrej jakości
1/3 szklanki oliwy z oliwek

1 duża cebula lub 2 małe
4 ząbki czosnku
1 marchewka
5 sztuk suszonych pomidorów
opcjonalnie kilka listków selera dla aromatu

1-2 łyżeczki suszonego oregano
1/3 łyżeczki gałki muszkatołowej
pieprz
sól

2 puszki pomidorów pelati
2 łyżki oliwy z oliwek
1 płaska łyżka cukru
3/4 szklanki wody
1 łyżka koncentratu pomidorowego

parmezan lub inny ulubiony ser, ja często używam mozzarelli
świeża bazylia lub natka pietruszki

WYKONANIE:

Cebulę kroimy w kosteczkę, a marchewkę ścieramy na grubej tarce.

Na patelni rozgrzewamy oliwę z oliwek  i dodajemy połowę mięsa. Smażymy na dużym ogniu około 2 minut, aż straci różowy kolor. W trakcie smażenia rozgniatamy mięso dokładnie widelcem, aby nie zbiło się w duże grudki.  Przekładamy do garnka pozostawiając na patelni oliwę i soki ze smażenia. Tak samo podsmażamy drugą połowę mięsa. Przekładamy do garnka.

Na tej samej patelni i pozostałej na niej oliwie podsmażamy cebulę ze startą marchewką i 1 łyżeczką soli, aż będą miękkie, zeszklone, ale nie brązowe. Dodajemy przeciśnięty przez praskę czosnek i oregano i smażymy jeszcze kilka chwil. Dokładamy całą zawartość patelni do garnka z mięsem, dodajemy suszone pomidory (w całości), wlewamy 3/4 szklanki wody, przykrywamy i stawiamy na średni ogień.

W tym czasie na patelnię, na której smażyły się mięso i cebula wlewamy 2 łyżki oliwy z oliwek i dodajemy 2 puszki pomidorów oraz 1 łyżkę cukru, łyżeczkę soli, pieprz i gałkę muszkatołową. Ta ilość cukru na pewno nie będzie wyczuwalna, a  podkreśli smak pomidorów, łagodząc ich kwaskowość. Dodajemy też łyżkę koncentratu pomidorowego. Całość smażymy przez około 5-7 minut, rozgniatając pomidory widelcem, aż sos lekko zgęstnieje. Dodajemy do garnka, w którym dusi się mięso, przykrywamy i dusimy jeszcze około 40 minut od czasu do czasu mieszając. Jeśli lubimy aromat selera, można w tym momencie dodać kilka listków. W połowie duszenia sprawdzamy, czy nie trzeba doprawić solą lub pieprzem lub oregano, jeśli lubimy bardziej ziołowy sos.

Makaron gotujemy al dente w dobrze osolonej wodzie, nie przelewamy po ugotowaniu wodą. Mieszamy z sosem i posypujemy dowolną ilością ulubionego startego sera. Można ozdobić świeżą bazylia lub posiekaną natką pietruszki.


   Amore pomodori!

środa, 14 sierpnia 2013

Sos serowy Mornay z zieloną fasolką, pistacjami i szczypiorkiem

Sos Mornay to francuski sos beszamelowy wzbogacony o dodatek sera, czasem również śmietanki i żółtek. Ten wspaniały, aksamitny sos ma bardzo wiele zastosowań - wzbogaca smak gotowanych warzyw, świetnie sprawdza się w zapiekankach, a także z rybą, jajkami czy drobiem. Przepyszny również z wszelkiego rodzaju makaronami. A dziś w sosie Mornay przyrządziłam zielona fasolkę szparagową z pistacjami i szczypiorkiem. Kremowo-zielone niebo w gębie :)



SKŁADNIKI:

30 dag fasolki szparagowej zielonej lub żółtej
szklanka orzechów pistacjowych, najlepiej niesolonych
kilka łyżek posiekanego szczypiorku
sól, cukier

Na sos Mornay:

1 łyżka masła
1 łyżka mąki
1 szklanka mleka
pół szklanki śmietanki 30%
1/3 łyżeczki startej gałki muszkatołowej (można dodać mniej)
biały pieprz
sól
1 łyżeczka musztardy
10 dag utartego żółtego sera, najlepiej takiego jaki lubimy, ponieważ on określi smak sosu, ja dodałam łagodny, ale można dodać sera zdecydowanego w smaku np. parmezanu

WYKONANIE:

Zaczynamy od przygotowania orzechów i szczypiorku. Orzechy obieramy, prażymy kilka chwil na suchej patelni i siekamy. Najlepiej użyć orzechów  niesolonych. Ja miałam orzechy solone, które po obraniu krótko opłukałam, ale nie trzeba tego robić, jeśli słoność orzechów nam nie przeszkadza. Szczypiorek siekamy.
Fasolkę obieramy i płuczemy. W garnku zagotowujemy wodę która dobrze solimy i dodajemy 3 łyżeczki cukru. Wrzucamy fasolkę i gotujemy kilkanaście minut, na chrupko. 
Sos przygotowujemy w czasie, gdy gotuje się fasolka. W rondelku robimy zasmażkę z 1 łyżki masła i 1 łyżki mąki. Zdejmujemy z ognia i rozprowadzamy stopniowo zimnym mlekiem energicznie mieszając trzepaczką. Dodajemy również śmietankę. Znów stawiamy na ogień (cały czas mieszając), najpierw na średni, aby sos się zagotował, a potem zmniejszamy na mały. Przyprawiamy gałką muszkatołową, białym pieprzem, musztardą i gotujemy kilka minut ciągle mieszając, ponieważ sos lubi przywierać do dna. Najlepiej użyć do tego drewnianej łyżki. Gdy sos zgęstnieje, zdejmujemy z ognia i dodajemy utarty ser, który dokładnie mieszamy, aż się rozpuści, już nie gotujemy. Sprawdzamy, czy nie trzeba doprawić solą - w zależności od tego jakiego sera użyliśmy. 
W tym czasie fasolka powinna być już gotowa. Odcedzamy ją i gorącą dodajemy do świeżo przygotowanego sosu. Przekładamy na talerze i posypujemy pistacjami oraz szczypiorkiem. Podajemy zaraz po przygotowaniu.

  Warzywa Strączkowe - edycja letnia Fasola w letniej odsłonie

wtorek, 13 sierpnia 2013

Szynka z serkiem ricotta

Bardzo smaczna przekąska, którą możemy przyrządzić z różnych rodzajów szynki, np. szwarcwaldzkiej, parmeńskiej, serrano lub po prostu surowej wędzonej. Najlepiej użyć ulubionej. Serek ricotta z czosnkiem i koperkiem rozsmarowałam na plasterku szynki i zawinęłam w rulonik. Szczypiorek i suszone pomidory można podać osobno lub posiekać i dodać do serka.



SKŁADNIKI:

4-5 cienkich plastrów szynki szwarcwaldzkiej, może być parmeńska, serrano lub inna ulubiona
100 g serka ricotta
1 ząbek czosnku
1 łyżeczka koperku
świeżo zmielony pieprz
szczypiorek
kilka suszonych pomidorów w zalewie

WYKONANIE:

Czosnek przeciskamy przez praskę, koperek siekamy. Mieszamy z serkiem ricotta dodając sporo świeżo zmielonego pieprzu. Nie dodajemy soli, ponieważ szynka jest słona. Rozsmarowujemy na plasterkach szynki i zawijamy w rulonik. Można podać z suszonymi pomidorami i szczypiorkiem lub wkroić je do serka i dopiero zawinąć.

piątek, 9 sierpnia 2013

Kotleciki mielone

Aromatyczne, malutkie i pyszne kotleciki. Na dwa, a może nawet na jeden kęs:) Na gorąco i na zimno. Do obiadu, na przekąskę, do podjadania z lodówki, do sałatki. Mogą stanowić obiadową bazę dla dalszych pomysłów lub przekąskę typu finger food na imprezę.


SKŁADNIKI (na około 40 malutkich kotlecików):

0,5 kg mielonego mięsa z szynki wieprzowej
1 czerstwa bułka plus mleko do jej namoczenia
1 jajko
1,5 łyżeczki soli
1 duża cebula
4 ząbki czosnku
1 łyżeczka pieprzu ziołowego
1 łyżeczka nasion kolendry
1 łyżeczka słodkiej papryki
2 łyżeczki słodkiego sosu chili
olej do smażenia
mąka i bułka tarta do obtoczenia (ok 3 łyżki mąki i 6 łyżek bułki tartej)

WYKONANIE:

Bułkę namaczamy w mleku, a gdy całkiem zmięknie odciskamy. Cebulę kroimy w kostkę i smażymy na średnim ogniu do momentu, gdy się zeszkli i zmięknie. Czosnek kroimy w plasterki i dodajemy do cebuli wraz z pieprzem, kolendrą, papryką i sosem chili. Smażymy jeszcze około minuty. Odciśniętą bułkę i usmażoną z przyprawami cebulę umieszczamy w wysokim naczyniu i rozdrabniamy blenderem. Ja zawsze proszę o zmielenie mięsa w sklepie, ale jeśli mamy szynkę w kawałku, należy ją zmielić w maszynce. Do zmielonego mięsa dodajemy jajko, 1,5 łyżeczki soli i masę z bułki i cebuli. Wyrabiamy i formujemy kuleczki wielkości małej śliwki. Jeśli co jakiś czas zwilżymy dłonie zimną wodą, łatwiej będzie formować kotleciki. Przygotowujemy mieszaninę z mąki i bułki tartej. Obtaczamy w niej kotleciki i lekko spłaszczamy. Smażymy po 1 minucie z każdej strony na większym ogniu. Następnie zmniejszamy ogień i smażymy jeszcze po około 4 minuty z obu stron. Kotleciki są pyszne prosto z patelni, ale także na zimno.

Mango lassi - koktajl z mango

Jeśli tylko uda Wam się kupić miękkie i dojrzałe, słodkie mango, koniecznie zróbcie ten cudowny koktajl. Lassi - czyli napój z jogurtu i wody, popularny na przykład w Indiach, ma swoje słono-pikantne oraz słodkie odmiany. Chyba najbardziej znana jest słodka wersja z mango, jogurtem oraz mlekiem lub wodą. Nie przychodzi mi na myśl, do czego mogłabym porównać ten smak i konsystencję - mango jest jedyne w swoim rodzaju :) Zdecydowanie to jeden z moich ulubionych koktajli. Można go podać również jako lekki, letni deser.





SKŁADNIKI (na 4-6 porcji):

Mi najbardziej przypadły do gustu proporcje według przepisu Jamiego Olivera. Zamiast cukru dodałam jednak niewielką ilość zagęszczonego mleka słodzonego, które podkreśliło smak całego koktajlu.

3 dojrzałe owoce mango
szklanka jogurtu naturalnego
2/3 szklanki mleka (może być też woda)
ok 70 ml zagęszczonego mleka słodzonego lub cukier (kilka łyżeczek) lub miód (można zrezygnować ze słodzenia, jeśli uda nam się kupić naprawdę słodki owoc)
opcjonalnie można dodać szczyptę kardamonu i soli

WYKONANIE:

Mango myjemy, obieramy i kroimy w kawałki, które dadzą się zblendować. Przy pestce miąższ bywa włóknisty, takiego nie dodajemy, ponieważ będzie wyczuwalny w koktajlu. Wszystkie składniki wkładamy  do wysokiego naczynia i blendujemy. Rozlewamy do szklaneczek lub pucharków, można schłodzić w lodówce, ale najlepszy jest zaraz po przyrządzeniu. 



Kuchnia indyjska II

poniedziałek, 5 sierpnia 2013

Fasolka szparagowa na ostro

Fasolka szparagowa, choć pyszna z bułką tartą i masłem, może być atrakcyjna też w nieco innym wydaniu i może nawet przekonać tych, którzy za nią nie przepadają. Dodatek zdecydowanych smaków boczku, papryczki chili, czosnku i ziół podkręcają delikatność fasolki. Smaku dopełniają moje ukochane pomidory - świeże i suszone.


SKŁADNIKI:

ok 40-50 dag fasolki szparagowej zielonej lub żółtej
20 dag wędzonego boczku w cienkich plasterkach
2-3 cebule
1 papryczka chili (lub połowa, jeśli jest bardzo ostra)
4 ząbki czosnku
2 pomidory
kilka suszonych pomidorów w oliwie
garść migdałów
rozmaryn, cząber, oregano, koperek lub inne ulubione zioła
sok z cytryny
olej do smażenia
masło
sól, cukier

WYKONANIE:

Fasolkę obieramy i płuczemy. W garnku zagotowujemy wodę, którą dobrze solimy, dodajemy 3 łyżeczki cukru, łyżeczkę rozmarynu i łyżeczkę cząbru. Wrzucamy fasolkę i gotujemy kilkanaście minut, na chrupko. Odcedzamy, wkładamy z powrotem do gorącego garnka, w którym się gotowała i dodajemy łyżkę masła, żeby rozpuściło się na gorącej fasolce.
Plasterki boczku kroimy na paseczki i smażymy na 2 łyżkach oleju na średnim ogniu, aż powstaną małe, chrupiące kawałeczki. Najlepiej użyć dużej patelni  z pokrywką, ponieważ na koniec będziemy wszystkie składniki dusić razem.  Boczek przekładamy do miseczki, pozostawiając na patelni tłuszcz, który wytopił się z boczku. Na tym tłuszczu podsmażamy cebulę pokrojoną w półplasterki i papryczkę chili, oprószając solą i cukrem. Gdy cebula będzie już zupełnie miękka, dodajemy przeciśnięty przez praskę czosnek. Smażymy jeszcze minutę. Pomidory kroimy w małą kosteczkę, dodajemy do cebuli. Dodajemy łyżeczkę cukru, po 1/3 łyżeczki rozmarynu, cząbru i oregano. Doprawiamy solą. Dusimy na małym ogniu pod przykryciem około 10 minut. Suszone pomidory siekamy i dodajemy do powstałego sosu. Na koniec do sosu przekładamy fasolkę i połowę boczku, mieszamy i dusimy jeszcze kilka chwil pod przykryciem. Doprawiamy solą.
Migdały i koperek siekamy i posypujemy danie na talerzu. Skrapiamy sokiem z cytryny i dodajemy resztę boczku.

  Fasola w letniej odsłonie Warzywa Strączkowe - edycja letnia

sobota, 3 sierpnia 2013

Galaretka porzeczkowa z waniliową panna cottą

Uwielbiam wszystkie owoce lata,  w wielu odsłonach i smakach. Dziś galaretka z czarnej porzeczki, naturalna i bardzo intensywna. Dla kontrastu podałam ją w towarzystwie waniliowej panna cotty, z łagodnymi świeżymi borówkami i poziomkami. Taki deser robiłam również w wersji agrestowej.


SKŁADNIKI (na 6-8 porcji):

1 l czarnych porzeczek
cukier - mniej więcej połowę ilości owoców
żelatyna 1 łyżeczka na szklankę powstałego soku

waniliowa panna cotta:

szklanka śmietanki 30% (płynnej)
szklanka mleka
7 łyżek cukru
2 łyżeczki ekstraktu waniliowego
3 łyżeczki żelatyny

świeże owoce - borówki i poziomki

WYKONANIE:

Porzeczki myjemy i obieramy z ogonków. Umieszczamy w rondelku, zasypujemy cukrem i trochę rozgniatamy. Gotujemy (bez wody) przez 10-15 minut. Próbujemy, czy ilość cukru jest odpowiednia. Przecieramy przez gęste sito. Powstanie gęsty sok, który ma w sobie dużo pektyny, więc nie potrzeba dodawać już dużo żelatyny. Na sicie natomiast pozostanie dżem porzeczkowy, który można zawekować. Nie przecieramy dokładnie, aby dżem który pozostanie na sicie nie był za gęsty. Sok ponownie zagotowujemy, dodajemy żelatynę i energicznie mieszamy trzepaczką. Na 1 szklankę takiego soku dałam 1 łyżeczkę żelatyny. Po lekkim ostudzeniu przelewamy do pucharków i wstawiamy do lodówki.
Aby przygotować waniliową panna cottę zagotowujemy mleko ze śmietanką, cukrem i wanilią, dodajemy żelatynę i energicznie mieszamy, aby żelatyna się rozpuściła w gorącym płynie. Najlepiej żelatynę rozsypywać równomiernie po jednej łyżeczce na wierzch gorącego płynu i mieszać trzepaczką, aż się dokładnie rozpuści. Kiedy panna cotta przestygnie, wstawiamy ją do lodówki, a potem zimną wylewamy na gotowe galaretki i znów wstawiamy do lodówki do stężenia. Przed podaniem dodajemy świeże owoce, ja dodałam borówki i poziomki.


Koktajl pomidorowy

Co na śniadanie w upalny dzień? Coś lekkiego i orzeźwiającego, ale odżywczego i sycącego. Na przykład koktajl pomidorowy, dobrze doprawiony, ale łagodny. I oczywiście szybki w wykonaniu, nawet bez wyciągania blendera z szafki.


SKŁADNIKI:

1,5 szklanki maślanki
sok pomidorowy (2-3 razy tyle, co maślanki)
1-2 ząbki czosnku pokrojonego w plasterki
2 łyżki posiekanej świeżej bazylii
tabasco
sól
2 łyżeczki cukru
pieprz
sok z około 1/4 cytryny
2-3 łyżki oliwy z oliwek

WYKONANIE:

Do wysokiego dzbanka wlewamy maślankę, sok pomidorowy, sok z cytryny i oliwę. Dodajemy czosnek pokrojony w plasterki - tylko dla aromatu. Mieszamy łyżką i doprawiamy, solą, cukrem i pieprzem. Trochę bazylii dodajemy do środka, a trochę pozostawiamy do posypania. Tabasco przyprawiamy według uznania, ja dałam kilka kropli plus do pokropienia w szklankach. Koktajl dobrze jest schłodzić w lodówce, albo dodać kostki lodu lub też wcześniej włożyć do lodówki sok pomidorowy.


  Amore pomodori!