Fasolka szparagowa, choć pyszna z bułką tartą i masłem, może być atrakcyjna też w nieco innym wydaniu i może nawet przekonać tych, którzy za nią nie przepadają. Dodatek zdecydowanych smaków boczku, papryczki chili, czosnku i ziół podkręcają delikatność fasolki. Smaku dopełniają moje ukochane pomidory - świeże i suszone.
SKŁADNIKI:
ok 40-50 dag fasolki szparagowej zielonej lub żółtej
20 dag wędzonego boczku w cienkich plasterkach
2-3 cebule
1 papryczka chili (lub połowa, jeśli jest bardzo ostra)
4 ząbki czosnku
2 pomidory
kilka suszonych pomidorów w oliwie
garść migdałów
rozmaryn, cząber, oregano, koperek lub inne ulubione zioła
sok z cytryny
olej do smażenia
masło
sól, cukier
WYKONANIE:
Fasolkę obieramy i płuczemy. W garnku zagotowujemy wodę, którą dobrze solimy, dodajemy 3 łyżeczki cukru, łyżeczkę rozmarynu i łyżeczkę cząbru. Wrzucamy fasolkę i gotujemy kilkanaście minut, na chrupko. Odcedzamy, wkładamy z powrotem do gorącego garnka, w którym się gotowała i dodajemy łyżkę masła, żeby rozpuściło się na gorącej fasolce.
Plasterki boczku kroimy na paseczki i smażymy na 2 łyżkach oleju na średnim ogniu, aż powstaną małe, chrupiące kawałeczki. Najlepiej użyć dużej patelni z pokrywką, ponieważ na koniec będziemy wszystkie składniki dusić razem. Boczek przekładamy do miseczki, pozostawiając na patelni tłuszcz, który wytopił się z boczku. Na tym tłuszczu podsmażamy cebulę pokrojoną w półplasterki i papryczkę chili, oprószając solą i cukrem. Gdy cebula będzie już zupełnie miękka, dodajemy przeciśnięty przez praskę czosnek. Smażymy jeszcze minutę. Pomidory kroimy w małą kosteczkę, dodajemy do cebuli. Dodajemy łyżeczkę cukru, po 1/3 łyżeczki rozmarynu, cząbru i oregano. Doprawiamy solą. Dusimy na małym ogniu pod przykryciem około 10 minut. Suszone pomidory siekamy i dodajemy do powstałego sosu. Na koniec do sosu przekładamy fasolkę i połowę boczku, mieszamy i dusimy jeszcze kilka chwil pod przykryciem. Doprawiamy solą.
Migdały i koperek siekamy i posypujemy danie na talerzu. Skrapiamy sokiem z cytryny i dodajemy resztę boczku.
Pycha! Lubię fasolkę w niemal każdej postaci :)
OdpowiedzUsuń