Uwielbiam ryby i rodzynki, najlepiej w jednej potrawie. Połączenie ryby, rodzynek, cebuli i alkoholu zaczerpnęłam od Nigelli Lawson, choć ja użyłam zupełnie innych składników i wyszło pysznie.
SKŁADNIKI:
1 duża cebula szalotka (jest bardzo aromatyczna)
2 ząbki czosnku
garść rodzynek
1 puszka tuńczyka w oleju w dużych kawałkach (nie rozdrobniony)
około pół szklanki białego wermutu
garść posiekanej natki pietruszki
sok z cytryny
sól
pieprz ziołowy Prymat
oliwa z oliwek
pół paczki makaronu pełnoziarnistego spaghetti Lubella
WYKONANIE:
Rodzynki namaczamy we wrzątku. Nastawiamy wodę na makaron. W tym czasie podsmażamy na oliwie cebulę na średnim ogniu, a gdy będzie już zupełnie miękka dodajemy przeciśnięty przez praskę czosnek, zmniejszamy ogień i chwilę smażymy. Dodajemy wermut i odsączone rodzynki, smażymy jeszcze kilka chwil, aż alkohol wyparuje. Dodajemy odsączonego z oleju tuńczyka, natkę pietruszki, doprawiamy solą i sporą ilością ziołowego pieprzu. Ja lubię pieprz ziołowy Prymat, który ma w składzie dużo mielonej kolendry. Makaron gotujemy al dente w dobrze osolonej wodzie. Będzie potrzebna jedna średnia wazówka gorącej wody, w której gotował się makaron - dodajemy ją na koniec do tuńczyka. Dzięki temu uzyskamy aksamitny sos. Potrawę skrapiamy na talerzu sokiem z cytryny. Można ją podać z miętową salsą .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz